PRZEKAŻ DAROWIZNĘ LUB 1% PODATKU DOCHODOWEGO
Fundacja Pro Sanatio wspiera dzieci niepełnosprawne, którym rodzice i opiekunowie nie byliby w stanie zapewnić na własny koszt skutecznej rehabilitacji. Opiekujemy się przede wszystkim najmłodszymi z miasta i gminy Gołdap, ale także z innych rejonów Polski. Staramy się się pomóc w jak największym zakresie, gromadząc środki finansowe na subkontach podopiecznych i współpracując z Centrum Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży „Marzenia” w Niedrzwicy.
Gosia urodziła się 04.11.1998 r. poprzez cesarskie cięcie. Niestety zabieg wykonany był zbyt późno, nastąpiło niedotlenienie mózgu i dziecko urodziło się bez oddechu, w zamartwicy, skutkiem czego jest dziecięce porażenie mózgowe. Od pierwszych tygodni życia Gosia była rehabilitowana i jest nadal, w różnych poradniach, a także w domu.
W tej chwili Gosia uczęszcza do 2 klasy liceum ogólnokształcącego w klasie matematyczno-fizycznej. Porusza się samodzielnie, ale ma problemy ze sprawną koordynacją ruchową, wadę postawy, obniżoną sprawność manualną oraz niezbyt wyraźną mowę. Cierpi na zaburzenia nerwicowe oraz przewlekłe bóle głowy. Dokuczają jej również bóle kręgosłupa, w którym ma zdiagnozowane zwyrodnienia. Uczy się dobrze, ale ma problemy z koncentracją i pamięcią. Nauka wymaga od niej bardzo dużego wysiłku. Ma problemy z przyswojeniem języków obcych. Jest bardzo pogodna i wesoła, a także bardzo ambitna i wytrwała, ale wraz z rosnącą ilością nauki u Gosi pojawiły się zaburzenia depresyjne. Ponad to w 02.2014 r. zdiagnozowano u niej chorobę zwaną tężyczką. Gosia bardzo chciałaby móc realizować swoje marzenia m.in. nauczyć się grać na gitarze, jeździć na deskorolce, grać w koszykówkę. Realizacja tych marzeń jest ciągle bardzo odległa. Jej pasją jest muzyka i fotografia oraz matematyka, fizyka, informatyka i elektronika.
Gosia wymaga ciągłej rehabilitacji, która poprawi jej sprawność fizyczną, wyeliminuje ból oraz pomoże w poprawie koncentracji i mowy. Jest pod stałą opieką Poradni Rehabilitacyjnej w Warszawie. Także dwa razy do roku wyjeżdża na turnusy rehabilitacyjne do Centrum Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży MARZENIA w Gołdapi-Niedrzwicy. Wszelka rehabilitacja jest bardzo potrzebna, ale też niezmiernie kosztowna.
Gosia jest osobą bardzo wrażliwą i empatyczną. Mimo swoich problemów zdrowotnych, angażuje się w pomoc osobom pokrzywdzonym i potrzebującym. Bierze udział jako wolontariuszka w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. W szkole i wśród znajomych zbiera nakrętki na sportowe wózki inwalidzkie dla zaprzyjaźnionej drużyny koszykarskiej z Przasnysza. Kocha zwierzęta, zwłaszcza psy i koty. Jest bardzo aktywna w społeczności szkolnej. Fotografuje uroczystości szkolne oraz nagrywa, a następnie montuje projekty gimnazjalne i licealne.
Jest patriotką, dla której Polska jest najważniejszym i najpiękniejszym miejscem na świecie. Lubi jeździć na rowerze oraz pływać. Lubi oglądać ambitne filmy, ale również komedie. Preferuje głównie polską muzykę współczesną, a także polskie hity lat 80-90-tych. Bierze udział w konkursach szkolnych oraz poza szkolnych, wysyłając swoje prace fotograficzne, wiersze oraz opowiadania. To wszystko łączy z nauką, rehabilitacją i leczeniem.
Gabrysia od urodzenia cierpi na Zespół Westa – epilepsję lekooporną i opóźnienie rozwoju psychoruchowego. Schorzenie to stwierdzono u niej w grudniu 2013 roku, gdy mając pół roczku trafiła do szpitala. Wprowadzone leczenie dawało pozytywne efekty do stycznia 2014 roku, wtedy napady nasiliły się, więc do leczenia wprowadzono Senachten. Dało to dobry efekt, gdyż napady ustąpiły, lecz w trakcie podawania leku u Gabrysi zauważono nadmierna senność. Po zakończeniu leczenia Senachtenem dziewczynkę trzeba było uczyć wszystkiego od początku np. siadania, uśmiechu, reakcji na bodźce zewnętrzne. Systematyczna rehabilitacja i ćwiczenia w domu pomogły do tego stopnia, że Gabrysia zaczęła chodzić, lecz zauważono u niej deformację stóp i zalecono nakładanie ortezy. Gabrysia nadal nie umie mówić i ma problem ze zrozumieniem i wykonaniem najprostszych poleceń jak np. daj, podnieś, wynieś, postaw itd. Dziecku potrzebna jest nadal intensywna rehabilitacja, która umożliwi dalsze postępy w rozwoju. Leczenie jednak jest bardzo kosztowne.
Dominika od urodzenia choruje na dziecięce porażenie mózgowe czterokończynowe – spastyczne, niedowład połowiczy obustronny i skoliozę, ma też słaby wzrok . Przeszła już dwie bardzo ciężkie operacje obu nóg w szpitalu”Górka” w Busku-Zdroju. Jest jej potrzebna systematyczna i intensywna rehabilitacja – między innymi przy użyciu LOKOMTU I ARMEO. Dominika nie uczy się, porusza się na wózku inwalidzkim lub chodzi przy wysokim balkoniku z pomocą rodziców.
Marcelina urodziła się 29.10.2017r. z m.c. 2170,0 uzyskała 6 pkt. w skali Apgar. W początkowych dniach walczyła o życie z powodu wskazania na wtórny niedorozwój płuc i niewydolność nerek.
Zdiagnozowano u niej bardzo rzadko spotykaną wadę genetyczną w postaci duplikacji długiego ramienia chromosomu 5. Brak opisów w piśmiennictwie naukowym jak również medycznym przypadków takiej samej duplikacji. Powielony fragment chromosomu 5 zawiera określone geny, a te mogą ale nie wszystkie muszą wpływać na objawy kliniczne. W teorii tego typu zmiany mogą wpływać na rozwój fizyczny i umysłowy, na specyficzny wygląd, jak i współwystępowanie wad wrodzonych narządów wewnętrznych. Zmiany genetyczne leczy się (a raczej koryguje) objawowo. W związku z tym u dziecka najpierw trzeba wykonać różne badania, a potem korygować nieprawidłowości tam gdzie można.
Z powodu wykrytej autosomalnej recesywnej wielotorbielowatości nerek zagrażającej życiu na każdym etapie rozwoju, Marcelina wymaga regularnych specjalistycznych konsultacji medycznych celem monitorowania objawów klinicznych. Zdiagnozowano u niej wrodzone wady serca VSD, PDA, PS; torbielowatą nerkę prawą, pojedyncze torbiele nerki lewej; jest po operacji wodonercza i zwężenia miedniczkowo – moczowodowego nerki lewej. Została objęta projektem rejestru ARegPKD oraz oczekuje na operację serca w trybie planowym. Z powodu obniżonego napięcia mięśniowego wymaga stałej rehabilitacji.
Patryk urodził się w 1995 roku. Zdiagnozowano u niego nerwiakowłókniakowatość – chorobę, która powoduje objawy ruchowe i neurologiczne. Chłopiec ma niedowłady kończyn górnych i dolnych, jeździ na wózku inwalidzkim. Ponad to ma wadę wzroku i słuchu ( wszczepiono mu implant pniowy). Patryk wymaga ciągłej, intensywnej rehabilitacji.
Emilia urodziła się 9 czerwca 1997 roku. Według lekarzy była w pełni zdrowa i otrzymała 10 punktów w skali Apgar. Po kilku pierwszych miesiącach życia jej mama zauważyła, że nie rozwija się ona prawidłowo: ma mniej sprawną lewą rączkę, nie siada. Po wielu badaniach skierowano ją do warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie 24 kwietnia 1998 roku, po specjalistycznym badaniu USG zapadła diagnoza: mózgowe porażenie dziecięce, niedowład połowiczy spastyczny obustronny, wrodzona wada mózgowia. W tym jednym dniu życie całej rodziny Emilki diametralnie zmieniło się. Jej drugim domem stało się centrum, gdzie przechodziła kolejne specjalistyczne badania i rehabilitację.
Od kilkunastu lat z powodu niedowładu lewej części ciała oraz problemów z samodzielnym chodzeniem, dwa-trzy razy do roku dziewczynka razem z mamą jeździ na turnusy rehabilitacyjne. Poza tym korzysta z pomocy rehabilitantów z Gołdapi i Olecka. To wszystko oczywiście kosztuje. Część wydatków pokrywa NFZ, ale zdecydowaną większość muszą opłacić rodzice Emilki.
Z powodu przykurczów zgięciowych w stawach kończyn dolnych 8 września 2010 roku w klinice Ortopedii i Traumatologii Dziecięcej w Otwocku Emilia przeszła operację uwalniania wielopoziomowego tkanek miękkich prawej nogi. Operacja ta była szansą na odstawienie wózka inwalidzkiego i w miarę samodzielne chodzenie. By odzyskać sprawność w nodze Emilia ćwiczy codziennie, ale przede wszystkim musi brać udział w specjalistycznych turnusach rehabilitacyjnych dla dzieci z porażeniem.
Wiktor urodził się w 2012 roku. Od urodzenia zmaga się z obniżonym napięciem mięśniowym. Ma wadę wzroku i padaczkę lekoodporną. Chłopiec dopiero zaczyna chodzić podtrzymywany przez rodziców. Z trudem przychodzi mu nauka mówienia, chociaż z przyjemnością nawiązuje kontakty z ludźmi. Pomimo niepełnosprawności jest pogodny i towarzyski. Chodzi do przedszkola dla dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Lubi bawić się ciągnikami i piłkami. Niezbędna jest mu rehabilitacja ruchowa, która umożliwi postępy w rozwoju motorycznym.
Sonia urodziła się w 2004 w dużej zamartwicy, czego konsekwencją jest mózgowe porażenie dziecięce, małogłowie oraz padaczka. Samodzielnie nie chodzi, nie siedzi i nie mówi, w związku z czym wymaga całodobowej opieki i sukcesywnej rehabilitacji. Bierze ona czynny udział w zajęciach logopedycznych, integracji sensorycznej, dogoterapii, ćwiczeniach ruchowych oraz innych zajęciach ogólnorozwojowych, na które uczęszcza do Zespołu Placówek Edukacyjno-Wychowawczych w Gołdapi. Dodatkowo Sonia korzysta z zajęć ruchowych i lokomatu w Centrum Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży „MARZENIA” w Niedrzwicy. Sonia intensywnie reaguje na różne dźwięki i efekty świetlne, dlatego też lubi wszelkie zabawki z tym związane. Lubi także baśnie i bajki czytane przez rodziców oraz muzykę dziecięcą.
Hania Galińska urodziła się w 2008 roku z niedorozwojem lewej ręki – brak dłoni i przedramienia. Musi być regularnie rehabilitowana, by ograniczyć skutki asymetrii ciała. Hania jest uczennicą klasy II b Szkoły Podstawowej nr 2 w Gołdapi. Jest wesołą i trochę roztrzepaną dziewczynką. Kocha konie. Lubi podróżować, śpiewać i tańczyć. Chętnie występuje przed publicznością. Jest laureatką szkolnych konkursów plastycznych i recytatorskich oraz szkolnych i międzyszkolnych konkursów wokalnych.
Kubuś urodził się w 2012 roku. Zdiagnozowano u niego Zespół Downa z towarzyszącą znaczną wiotkością mięśni. Szereg schorzeń związanych z zespołem Downa oraz ograniczenia ruchowe powodują, że Kuba nie chodzi, nie potrafi porozumiewać się werbalnie, nie wykonuje nawet prostych czynności samoobsługowych. Chłopiec uczęszcza do przedszkola dla dzieci ze szczególnymi potrzebami edukacyjnymi w Zespole Placówek Szkolno – Wychowawczych w Gołdapi. Jest objęty opieką psychologiczną i pedagogiczną, dzięki czemu uczy się obcowania z ludźmi i powoli robi postępy w rozwoju intelektualnym. Potrzebna jest mu jednak rehabilitacja, dzięki której stanie się sprawniejszy i silniejszy, a być może zacznie chodzić i samodzielnie wykonywać czynności, które teraz są dla niego bardzo trudne.
Bartuś urodził się w 2012 r. jako wcześniak w 26 tygodniu ciąży. Ważył 880 gram. Choruje na dziecięce porażenie mózgowe. Wymaga ciągłej rehabilitacji. Jest kochanym, wrażliwym dzieckiem. Ma w sobie dużo determinacji i dzięki rehabilitacji robi postępy w rozwoju. Raczkuje, porusza się po mieszkaniu trzymając się przedmiotów. Mamy nadzieję, że Bartek będzie chodził. Rokowania są dobre, jednak wymagana jest ciągła, kosztowna rehabilitacja.
Adaś urodził się w 2012 roku jako wcześniak w 28 tygodniu. Ważył 860 g. Pierwsze trzy miesiące swojego życia spędził w inkubatorze walcząc o każdy dzień. Rozpoznano u niego dziecięce porażenie mózgowe z niedowładem spastycznym prawostronnym. Aktualnie Adaś jest poddawany zabiegom ostrzykiwania botuliną i potrzebuje stałej rehabilitacji . Dzięki temu może w przyszłości uniknąć poważnych operacji. Od dwóch lat Adaś uczęszcza do przedszkola w Zespole Placówek Szkolno – Wychowawczych w Gołdapi.
Adaś to chłopiec pogodny, rezolutny i bardzo pracowity. Interesuje się traktorami i samochodami. Uwielbia zabawę w piaskownicy i chętnie pomaga tacie w pracach przydomowych.
Igorek jest naszym najmłodszym podopiecznym. Urodził się pod koniec 2015 roku z szeregiem wad, które hamują jego rozwój. Ma zwężoną tętnicę płucną i globalnie obniżone napięcie mięśniowe. Chłopiec nie nie chodzi, ani nawet nie raczkuje, ma bardzo słabe rączki. Lekarze podejrzewają u niego poważną chorobę genetyczną – zespół Noonan. Do stymulowania jego rozwoju niezbędna jest systematyczna rehabilitacja.
Monika jest po wypadku komunikacyjnym. W wyniku urazu czaszkowo – mózgowego stwierdzono wystąpienie niedowładu czterokończynowego, spastycznego. Porusza się na wózku, próbuje chodzić z pomocą, ma również zaburzenia koordynacji wzrokowo-ruchowej.
Przed wypadkiem była dzieckiem zdolnym, pogodnym, wesołym, miała wiele pomysłów, była lubiana przez otoczenie. Potrafiła wysłuchać innych, była grzeczna, wyróżniała się wrażliwością i skromnością. Rzadko prosiła o pomoc, ale zawsze była chętna pomagać. Obecnie – jako młoda dziewczyna bardzo potrzebuje pomocy i wsparcia. Niezbędne są fundusze na rehabilitację i pomoc terapeutyczną. Bez nich nie będzie mogła wrócić do pełnej sprawności i korzystać z uroków życia.
Hania urodziła się 20.02.2018 roku z dodatkowym chromosomem – Zespól Downa. Wada genetyczna sporo namieszała w Jej organizmie: obniżone napięcie mieśniowe, niedoczynność tarczycy. Potrzebna jest ciągła rehabilitacja, dzięki której stanie się silniejsza i sprawniejsza. Mamy nadzieję, że Hania zacznie samodzielnie siadać oraz raczkować.
Julian urodził się przez cesarskie cięcie jako wcześniak w 33tyg. ciąży, w wyniku stwierdzenia ciężkiej zamartwicy urodzeniowej zagrażającej życiu – otrzymał 2pkt. w Skali Apgar. Już w pierwszych minutach po urodzeniu Julek rozpoczął swoją walkę o życie – z powodu niewydolności oddechowej był wentylowany. W badaniu przedmiotowym noworodka stwierdzono fenotypowe cechy trisomii 21. Po pobraniu kariotypu w kierunku Z. Downa zdiagnozowano prostą trisomię chromosomu 21 zależną od przypadkowego błędu segregacji chromosomów non – disjunkcji w procesach gametogenezy. Stwierdzona abberacja warunkuje cechy kliniczne Z. Downa. – zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Dziecko z w/w abberacją powinno mieć zapewnioną specjalistyczną opiekę lekarską pod kątem dodatkowych zaburzeń i wad rozwojowych współistniejących w wielu przypadkach Z. Downa.
W następstwie przeprowadzanych badań u Juliana zdiagnozowano mały ubytek przegrody przedsionkowej; zwężenie prawej gałęzi płucnej oraz niedoczynność tarczycy która wymaga niestety przez całe życie przyjmowania lewotyroksyny i okresowych badań stężenia TSH. Rozwój psychoruchowy Juliana musi być i jest stymulowany od pierwszych tygodni życia – Ośrodek Rehabilitacji Dziennej Pro Medica w Ełku; Ośrodek Rehabilitacji Szpitalnej w Suwałkach oraz Zespół Placówek Edukacyjno Wychowawczych w Gołdapi.
Julian jest pod stałą opieką specjalistyczną Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego im. prof. Stanisława Popowskiego w Olsztynie, gdzie jest konsultowany przez audiologa, okulistę, neurologa oraz genetyka.
Piotruś urodził się z rozszczepem kręgosłupa ze współistniejącym wodogłowiem, z porażeniem kończyn dolnych i porażeniem czterokończynowym – wiotkie porażenie kończyn dolnych, obie stopy końsko-szpotawe wrodzone. Po porodzie stwierdzono otwartą przepuklinę oponowo-rdzeniową ze zniekształceniem kończyn dolnych – obie stopy końsko-szpotawe z przykurczami i przeprostami w stawach kolanowych. W pierwszej dobie życia miał zamknięte wodogłowie w odcinku krzyżowo-lędźwiowym, zaś w szóstej dobie miał wstawianą zastawkę. Chłopczyk jest po wielu operacjach i obecnie wymaga intensywnej rehabilitacji z wykorzystaniem LOKOMATu. Obecnie Piotruś porusza się na czworakach, próbuje wstawać przy różnych meblach. Piotruś jest radosnym, pełnym energii chłopcem, który interesuje się otaczającym go światem. Ma szeroki zakres zainteresowań – gra na instrumentach, samochody, gra na komputerze. Lubi poznawać otaczający go świat i na swój sposób próbuje się w nim odnaleźć. Jego niepełnosprawność stanowi jednak przeszkodę w pełnym korzystaniu z uroków dzieciństwa. Ciągła, intensywna rehabilitacja jest jedynym sposobem na ułatwienie mu życia.
Luiza urodziła się w 39 tygodniu ciąży, po urodzeniu dziewczynka uzyskała 10 pkt. w skali Apgar. Niestety w 2 tygodniu życia Luiza miała już pierwszą poważną operację laparotomii z powodu skrętu jelit. Po operacji dodatkowo lekarze stwierdzili wadę przewodu pokarmowego, polegającą na zwężeniu dwunastnicy oraz dodatkowo pasmo Ladda. W trakcie dodatkowych badań w pierwszych 6 miesiącach życia Luizy wykryto dodatkowo u niej zespół wad wrodzonych (aberrację chromosomową), wadę serca – dwupłatkowość oraz subkoarktację aorty oraz padaczkę. W wyniku niedotlenienia mózgu i wady genetycznej dziewczynka nie rozwija się prawidłowo. Na chwilę obecną Luizka nie chodzi, nie mówi. Dzięki rehabilitacji dziewczynka zaczyna siedzieć. W tej chwili Luiza najbardziej potrzebuje rehabilitacji. Koszty jej leczenie są bardzo duże.
Pani Danuta z zawodu jest pielęgniarką. Przez 35 lat tj. do 2020 roku pomagała czynnie ludziom chorym, potrzebującym pomocy, poprzez ich pielęgnowanie i uczestnictwo w procesie ich leczenia oraz powrotu do zdrowia.
Obecnie sama potrzebuje pomocy. Doznała bowiem udaru mózgu czego efektem jest niedowład kończyny górnej i dolnej po stronie lewej. Niezbędna jest dla niej ciągła, codzienna rehabilitacja.
Doraźnie, w miarę swoich możliwości wspieramy też inne potrzebujące dzieci, nieposiadające subkont w Fundacji.
Adres:
Fundacja Pro Sanatio
ul. Wczasowa 7
19-500 Gołdap
KRS: 0000383946 NIP: 847-160-66-28 REGON: 280612810